22 grudnia w naszej szkole odbyła się wigilia klasowa jak
i szkolna. Przed wigilią mieliśmy dwie lekcje języka polskiego. Gdy
bardzo szybko minęły nam te lekcje, powoli szykowaliśmy klasę.
Połączyliśmy stoliki, na których znajdował się biały obrus przyniesiony
przez Bartosza Marszała. Na dużym stole, można tak powiedzieć
rozłożyliśmy talerzyki i jedzenie. Przed rozpoczęciem wigilii wszyscy
stanęliśmy i zaczęliśmy się modlić. Po zakończonej modlitwie zaczęliśmy
się łamać opłatkiem. W naszej klasie panował bardzo świąteczny nastrój.
Na laptopie puściliśmy polskie kolędy, które zaczęliśmy śpiewać. Po
zjedzeniu bardzo pysznego dania ja i moja koleżanka Ola przebrałyśmy się
za pomocniczki świętego Mikołaja, za którego przebrał się nasz kolega
Jakub Wójcik. Pod naszą choinką stały prezenty, które należało
porozdawać. My pomocniczki podawałyśmy Mikołajowi prezenty, a on wołał
tę osobę. Gdy skończyliśmy rozdawać prezenty, każdy je rozpakował. Myślę,
że każdy był zadowolony z prezentu. Po naszej udanej wigilii ruszyliśmy
na salę gimnastyczną, na której miała się odbyć akademia. Wszystko
bardzo ładnie wyszło. Uczniowie klasy 3 szkoły podstawowej oraz
uczniowie klasy 1 gimnazjum pięknie mówili wierszyki. A trzej chłopcy
klasy II szkoły podstawowej ślicznie zaśpiewali kolędę ,,Skrzypi Wóz ".
Wszystkim to się podobało. Po tej jakże pięknej akademii zaczęliśmy
dzielić się opłatkiem z całą szkołą. Każdy życzył zdrowych, szczęśliwych świąt Bożego Narodzenia oraz udanego Sylwestra i
szczęśliwego Nowego Roku. Po złożonych życzeniach, opuściliśmy salę
gimnastyczną i ruszyliśmy w stronę domu, zaczynając przerwę świąteczną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz